Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
EdukacjaLudzie

Gimbaza czyta rozwojowe blogi

written by Renata Rusnak 2 stycznia 2015

Mój syn powiedział, że podchodzą do niego czasem ludzie na imprezie i mówią, że “spoko piszę”. Zaczęliśmy rozmawiać o tym, że nie rozumiem, bo statystyki pokazują, że jego grupa wiekowa (18-24), to prawie najczęstsi moi czytelnicy (27,5%). Druga grupa 25-34 lat to 33,5% wszystkich czytelników, zaś moich rówieśników, po których spodziewałabym się, że mnie czytają jest o całą połowę mniej.

Syn spytał, dlaczego mnie to dziwi? Przecież to młodych interesuje zdrowie i naturalne odżywianie, życie, oni chcą zmian. “Ci twoi mają to w nosie, w twoim wieku tak się zachowują tylko pojedyncze osoby, którym odbija – zasłonił ręką słupki powyżej 35 lat. – To do nas przecież piszesz”…

Wreszcie to zobaczyłam – 61% moich czytelników to młodzi ludzie między 18 a 34 lat. To by wyjaśniało, dlaczego coraz więcej mam przyjaciół w grupie wiekowej przez pół młodszej ode mnie. Najłatwiej jest im zmienić styl życia i potem najłatwiej podążać za swoim rozwojem. Czterdziestolatkowie – nic nie odejmując wszystkim moim wspaniałym przyjaciołom i czytelnikom, którym może też “odwaliło” – faktycznie skupieni są bardziej na stałych i namacalnych wartościach, niż na bliżej nieokreślonym wewnętrznym rozwoju, lepszym zdrowiu czy wyższej świadomości.

Ciekawa jest to obserwacja, bo być może całe to wyśmiewanie się z blogów albo kanałów YT, które “czyta/ogląda gimbaza” jest strzelaniem sobie w stopę? Jeśli mój 18-leni syn uważa, że około 100 jego znajomych z fejsa czytujących mojego było nie było mało rozrywkowego bloga, jest całkowicie normalnym zjawiskiem, to może jednak powinniśmy zweryfikować swój stosunek do wchodzącego pokolenia? Nie to, żeby mój blog był jakimś super katalizatorem poważności na światowa skalę, ale jeśli te dzieciaki potrafią czytać to, co piszę ze zrozumieniem, to chyba nie ma co narzekać na poziom “gimbazy”?

Ok, może teraz obrażam poważnych maturzystów, nazywając ich tak niepoważnym określeniem, ale z mojej perspektywy 16, 17, 18 i nawet 20-latkowie to wciąż dzieciaki. Choć o ile pamiętam, w liceum byłam już mocno zaangażowana ekologicznie, społecznie i nawet politycznie. Nie wspominając nawet filozofii, etyki i moralności, które przecież właśnie w tych latach wybudowały szkielet całego mojego dzisiejszego postrzegania świata…

Jest to temat do przemyślenia i do doprecyzowania targetu. Może faktycznie powinnam więcej pisać dla pokolenia mojego syna, zamiast frustrować się tym, że moje pokolenie postrzega mnie jak osobę, której “odbiło”?

Nigdy nie traktowałam syna jako tylko mojego – zawsze patrzyłam na niego w kontekście pokolenia, które przyjdzie po mnie, i które zostawi po sobie Ziemię w jakiejś kondycji. W jakiej – to zawsze było najważniejsze pytanie. Może to nawet byłoby niegłupie, żeby ich bliżej poznać?

Chyba łatwiej byłoby uwierzyć, że będą w stanie jednak uratować świat, w którym wszyscy żyjemy, czego nie da się dokonać, bez oddolnego zaangażowania szerokiej masy ludzkiej. Moje pokolenie wciąż nie dostrzega takiej potrzeby; nowe pokolenie podobno już tak.

Użyteczność filiżanki polega na tym, że jest pusta, Bruce Lee

blogblogosferanastolatki
0 komentarz
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
Renata Rusnak

poprzednie posty
Dziecięcy relatywizm względny
następny post
Zupa korzenna dla przyjaciela, pyszna nawet drugiego dnia

Może Cię zainteresować

Za stara matka czy #zastaramatka?

15 lutego 2014

Pierwsza praca. Jak sobie radzić w świecie dorosłych...

13 lipca 2015

Chwast’ing u Basi, opowiadaczki historii

29 lipca 2018

Definicja pisania i stary przyjaciel

20 września 2014

Targi branżowe. Dlaczego warto?

6 listopada 2014

Blog Forum Gdansk 2014. Niezsocjalizowana blogosfera

15 listopada 2014

Blogowigilia 2014. Integracyjny wypas na medal

22 grudnia 2014

Food Blogger Fest. Bardzo zmarnowany potencjał

12 stycznia 2015

Jak sprzedałam dziecko do tureckiej niewoli

27 lutego 2014

Brak edukacji seksualnej a tradycyjne wartości rodzinne

2 września 2014

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW