Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
Recenzje

Festiwal Materia Prima, Hotel Pro Forma

written by Renata Rusnak 24 listopada 2012

Hotel Pro Forma pokazywał się na festiwalu teatralnym Materia Prima. Zapowiadając na swoim fejsie War Sum Up: Music. Manga. Machines na FB powiedziałam, że może być albo rewelacją albo totalną klapą. Nie był ani tym, ani tym.

Gdzieś przy wieczorze opróżnialiśmy butelkę smacznego Manzoni Bianco z moim duchowym przyjacielem, z którym konstatowaliśmy naszą życiową postawę wobec chronicznego braku zdrowych relacji międzyludzkich; sam spektakl ani mnie więc wołał, ani odpędzał. Wsiadłam jednak w taksówkę i pojechałam, ze względu na Sylwię Oksiutę, aktorkę teatralną i filmową, również działaczkę społeczną, która mnie nań wyciągnęła.

Pierwsze pół godziny otwarło mnie emocjonalnie – piękna muzyka, piękny śpiew, barwna gama chóru, wystarczające nagłośnienie, dobra wizualizacja, dopracowane kostiumy, nietypowa scenografia…

Hotel Pro Forma, War Sum Up

Tuż potem wpadłam w klimaty jak ze starych melancholijnych samurajskich filmów, co ostatecznie nie było mi nie po drodze – trochę grozy, nieco wzniosłości, powtarzalność mantr. Wojna. Znowu wojna. Szkoda, że znowu wojna w swym smętnym, apokaliptycznym tchnieniu, nie zaś siła tworzenia.

Trzy akty – żołnierz, wojownik, szpieg. Znowu dobra, wzniosła muzyka, przepleciona lekką nudą na scenie. Czy to zblazowanie moje czy tego świata? Poddałam się dźwiękowemu uniesieniu, które stopniowo przemieniało się w odczucie uczestniczenia w obrządku prawosławnej mszy – półtorej godziny modłów do tego samego boga, chwalimy cię, wielbimy cię i nuda niedzielnego przedpołudnia w kościele…

Słonko świeci, trawa rośnie, kornik zżera stare drewno, a żołnierz idzie i idzie, i jest zmęczony.

Przysnęłam.

Obudziłam się i było nadal ładnie i wzniośle. Chciało mi się już jednak wyjść, zwłaszcza, że zwietrzałe wino zaczęło ściągać w suche postronki krew i ślinę, pobrzmiewając prastarym, niemożliwym do opanowania odczuciem samotności.

Kontakt ze sztuką zawsze zostawia jakiś ślad.

Nie było to zło, lecz piękno, mówiące o złu. W ostateczności nie wiem więc, czy samo ono nie jest równie wielkim złem, zbrodnią, która usypia czujność zewnętrzną słodyczą…

festiwalsztuka
0 komentarz
0
Facebook Twitter Google + Pinterest
Renata Rusnak

poprzednie posty
Łuk Triumfalny – nie starzejąca się książka i przejrzałe filmy
następny post
Bicie dzieci

Może Cię zainteresować

Deadwood i zalążki demokracji

27 marca 2012

Serial Top of the Lake, czyli o Biegnącej...

14 marca 2014

Food Blogger Fest. Bardzo zmarnowany potencjał

12 stycznia 2015

Mysterious Skin. Piękne i bulwersujące

1 sierpnia 2014

Jedz naturalnie w magazynie blogerów kulinarnych z Indii

30 czerwca 2014

Dlaczego napisałam baśń dla dorosłych

31 stycznia 2019

Blue Jasmine – rola, jaką gra się do...

26 stycznia 2014

Sherlock BBC. Bardzo dobra zabawa

9 sierpnia 2014

True Detective S01 – egzystencjalny ból duszy, którego...

10 marca 2014

Filmy o dojrzewających nastolatkach, moje Top 10

17 marca 2014

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW