Zaufanie do dziecka, które stopniowo dorośleje

written by Renata Rusnak 27 lutego 2012

Żyjemy w takiej kulturze, w której zaufanie do drugiej osoby, a już szczególnie zaufanie do dziecka jest bardzo niskie. Tymczasem nasze dzieci nieraz zaskakują swoją dojrzałością, odpowiedzialnością i sposobem myślenia. Warto dać im kredyt zaufania, skoro już tak dużo inwestujemy w ich wychowanie.

Zaufanie do dziecka jest przecież formą zaufania do siebie, do własnych metod wychowawczych.

Pamiętam pierwsze przejawy dojrzałości u mojego, ośmioletniego wówczas synka, z którym pojechałam do Istambułu. Choć wydawało mi się to niemożliwe, spisał się na medal. Wytrzymał wszystkie niewygody podróży a potem intensywne i długotrwałe marsze po mieście. Cały czas starał się zachowywać dorośle. Nawet kiedy zaczynał marudzić, bo bolały go nogi, zaraz przestawał, przepraszał i obiecywał, że już nie będzie.

Na Grand Bazarze wpadł mu w oko kindżał, nie kupił go jednak, stwierdzając, że nie może trzymać w domu prawdziwej broni, skoro mali chłopcy mojej siostry mogą się pokaleczyć, zaś wieszanie go na ścianie, co mu zasugerowałam, uznał za pozbawione sensu.

Moja krew. Peace & love.

Zrezygnował również z zakupu fajki wodnej, która spodobała mu się najbardziej (peace & love?), kiedy wyjaśniłam do czego służy.

W końcu kupiliśmy tylko tonę tureckich słodyczy, głównie rozmaitych, przeraźliwie słodkich i tłustych baklaw. Z ciekawością obserwowałam, jak się oburza, że musi wydać za nie całe 2$. Bardzo za to przypadała mu do gustu opowieść o pierwszym prezydencie Turcji Ata Turku, i moje wyjaśnienia o demokracji. Najbardziej oczywiście spodobało mu się to, że Ojciec-Turek występował wszędzie – na pieniądzach, na ścianach, na pomnikach. Chyba dobrze odnalazłby się w tej roli…

Dziecko dojrzewa stopniowo, rok po roku. Rolą rodzica jest zauważać, że ten proces następuje. Rodzic musi obserwować jak on przebiega i stopniowo odsuwać się, oddalać od dziecka, wycofywać swoją emocjonalnie zaangażowaną pomoc w robienie za dzieci. W życie za dzieci. Zaufanie do dziecka będzie więc przejawiało się po prostu byciem podporą. Nie byciem zamiast.

zaufanie do dziecka

YES! To mi się udało! Obzor, 2005.

Może Cię zainteresować

Napisz komentarz