Przyglądam się jednym okiem temu, co się wyprawia w polskiej homofobicznej sferze przy okazji Eurowizji 2014, a dlatego tylko jednym, że jest to tak nudne jak niedzielny schabowy z kapustą ze świni z klatki…
Czy polska prawica jest w stanie kogokolwiek zaskoczyć błyskotliwym wnioskiem, argumentem, czymś, co poza toną brudnych słów oburzenia, całkowicie popieranych przez Kościół chyba w ramach szerzenia nauk Jezusa, może normalnego człowieka pobudzić do prawdziwej refleksji na temat homoseksualizmu? Gdyby tak się stało, potraktowałabym to jako cud, równy przemianie wody w wino…
I żeby nie było, że bluźnię – całkowicie wierzę w nadnaturalne zdolności Jezusa, podobnie jak całkowicie wierzę w jego przesłanie miłości bliźniego, niezależne od zawodu, pochodzenia, przekonań, wiary a nawet orientacji seksualnej. Skrajnie prawicowych nienawistników też miłuję, jako że nie wiedzą co czynią i nie ich to wina, że tak są nauczani przez swoich pasterzy…
Dlaczego uważam, że to głupie, by we współczesnym świecie nadal być homofobem? Dlatego, że jest to sprawa z góry przegrana.
Świat się zmienił wraz z dostępem do wiedzy, do informacji, do przykładów, jak można żyć, by nikomu nie wadzić, jednocześnie realizując swoje własne potrzeby. Czy to chodzi o kobiety, czy o mniejszości narodowe, światopoglądowe, wyznaniowe, polityczne czy w końcu seksualne – prawo do samostanowienia ma każdy. Jest to ten moment, w którym świat to sobie uzmysłowił i nie sądzę, by kiedykolwiek wrócił do dawnej nieświadomości.
No bo zastanawiam się, jak ktoś może zabronić innym sypiać, z kim chcą i jak chcą? Jak chce wymazać z życia seksualnego człowieka homoseksualizm, skoro nie powiodło się to ani Hitlerowi, ani Castro, ani reżimom w Chinach czy Iranie, gdzie karę ponosi się najwyższą – śmierć? Przecież nie da się wymordować wszystkich homoseksualistów?
Podobnie jak nie da się zatrzymać ich walki o równouprawnienie. No po prostu się nie da, bo świadomość społeczna na świecie jest w tej chwili zbyt wysoka, a dzięki przynależności internetowej do świata nawet najbardziej zaszczuci geje w Polsce już wiedzą, że wykluczenie nie jest w porządku.
I zresztą, dlaczego przy obecnym dostępie do wiedzy ktokolwiek wciąż jeszcze ma potrzebę zaglądania do łóżka innym osobom, które wzajemnie się nie ranią? Dlaczego ktoś ma się zastanawiać, jak to robią dwaj faceci, albo dwie lesbijki?
Dlaczego uwaga oburzonych kieruje się w stronę łóżek homoseksualistów, a nie skieruje tejże ciekawości do łóżek dzieci, nagminnie molestowanych, czy to przez duchownych, czy to przez ojców w domowych “zaciszach”, czy to przez rozbuchanych turystów i producentów dziecięcej pornografii?
Każdego roku 1 200 000 (milion dwieście) dzieci jest porywanych, sprzedawanych i kupowanych, z czego większość trafia do przymusowej prostytucji. A gdyby coś takiego stało się z waszym dzieckiem? Z waszą nastoletnią córką? Przecież tak mało potrzeba…
Dlaczego ostrze nienawiści nie zostanie skierowane w stronę gangów handlujących współczesnymi niewolnicami, zmuszonymi przemocą do prostytucji? Problem jest tak nagminny, a statystyki na tyle szokujące, że zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie są poruszane przez wielbicieli słowiańskich cycków, ociekających maślanką?
Teledysk Donatana, butnie oświadczającego zachodnim dziennikarzom na ich pytania o seksizm, że wyzwala kobiety to dosłownie proszenie się o zwiększenie przemytu młodych seksownych “słowiańskich” dziewcząt do prostytucji. Jak one są zmuszane do anonsowania swoich wdzięków? Ano właśnie tak, jak na klipie My Słowianie – prezentując usta, piersi, kołysząc się w ruchach kopulujących…
Cytuję: Według danych przedstawionych GRETA przez polski rząd, w latach 2008-10 zidentyfikowano u nas 1249 ofiar handlu ludźmi, w tym 98 dzieci niewolników. 76 proc. ofiar to obywatele polscy.
Przecież w tym kraju ofiar gwałtów, molestowania i porwań do przymusowej prostytucji jest więcej niż osób homoseksualnych, a mimo to dzielni polscy patrioci chcą bić się z “pedałami”. Czy to dlatego, że w przeciwnym razie musieliby wykazać się prawdziwą odwagą i męstwem, bijąc się z gangami?
Szacuje się, że zysk gangów z przymusowej prostytucji przekracza 32 miliardy dolarów ROCZNIE, a wskazania te wciąż rosną. Mimo to większą obawę wzbudzają kolorowi, uśmiechnięci i niegroźni homoseksualiści. Powiedzcie mi, dlaczego?
Conchiota Wurst wygrała Eurowizję nie dlatego, że cały świat jest zdeprawowany i opiera się na gnijących wartościach. Wygrała dlatego, że świat powiedział, że przyzwala na istnienie Conchity, z brodą czy bez.
Paradoksalnie może nawet Olimpiada w Sochi przyczyniła się do tej wygranej, bo rozwinięty i świadomy świat musiał powiedzieć, że dla niego homoseksualizm jest zwykłym przejawem ludzkiej seksualności, który w żaden sposób nie wpływa na pogorszenie czyichkolwiek warunków życia, jak to jest w przypadku prostytucji przymusowej, dziecięcej, turystyki pedofilskiej, pedofilii kościelnej i molestowania seksualnego oraz gwałtów i przemocy domowej.
Charakterystyczne jest też zresztą to, że w języku polskim prawie nie da się znaleźć żadnego filmu, dokumentu, społecznej reklamy albo strony, gdzie problem współczesnego niewolnictwa seksualnego i przymusowego seksu dzieci był przedstawiony w sposób jasno mówiący o przestępczości i skali tego procederu. Spędziłam prawie dwie godziny przeszukując pod różnymi hasłami sieć i ilustracje musiałam zrobić anglojęzyczne.
Szkoda, bo Donatan nie zrozumie…