Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
LudzieMiejsca

Warsztaty gruzińskiej kuchni i wina w Twoim Kucharzu

written by Renata Rusnak 18 grudnia 2014
Warsztaty gruzińskiej kuchni i wina w Twoim Kucharzu

Bardzo lubię, kiedy dzieją się rzeczy inne od wszystkich, a Studio Twój Kucharz jest miejscem innym niż wszystkie, przynajmniej w Krakowie. Można lubić, można nie lubić, na pewno warto zwrócić na nie uwagę i to z paru powodów. Raz, bo jest nietypowo odważnie zaprojektowane z w pełni otwartą, dużą i zdecydowanie dostosowaną pod warsztaty kuchnią. Dwa, bo serwuje autorskie dania Bartłomieja Płócienniaka i jego współpracowników. Trzy, bo ma stale zmienną kartę, opartą na lokalnym, jakościowym produkcie, wyraźnie skłaniającym się w stronę Slow. Cztery – no i tego punktu nie mogę pominąć – bo znajduje się na moim ulubionym Zabłociu.

Pierwsze minuty w Kucharzu zaraz po otwarciu wymalowały mi banana na buzi: wreszcie jest lokal pod warsztaty kulinarne. Wiadomo, że przygotowana pod warsztaty, zajmuje dwa razy więcej miejsca niż normalnie, co bezpośrednio przekłada się na mniej wydajną przestrzeń pod stoliki, na których się przecież zarabia.

Wiadomo też, że w pełni otwarta kuchnia nie zadowoli każdego klienta i że może być trudna w odbiorze. Ale ktoś, kto lubi gotować w towarzystwie, albo lubi uczyć gotowania od razu złapie koncepcję: to jest miejsce stworzone dla tych, którzy chcą coś razem zrobić, włączyć się w zbiorowość, poznawać nowe osoby i być aktywnym towarzysko. Ciężko jest w takiej przestrzeni zaszyć się samotnie w kąt, albo spędzić jakkolwiek bardziej intymne chwile. To w ogóle nie te klimaty i bardzo dobrze!

Tłoczno, gwarno, sympatycznie. Dzieje się.

Miło jest. Obok Keti Bartosz Wilczyński wspierająco i pomocnie.

Miło jest. Obok Keti Bartosz Wilczyński wspierająco i pomocnie.

Keti Prangulaishvili pokazuje jak prawidłowo zlepić ichniejszego pieroga, chinkali.

Keti Prangulaishvili pokazuje jak prawidłowo zlepić ichniejszego pieroga, chinkali.

Bartłomiej pomaga Keti zblendować fasolę swoim blenderem wielkości wiertarki pneumatycznej...

Bartłomiej pomaga Keti zblendować fasolę swoim blenderem wielkości wiertarki pneumatycznej…

Ile razy bywam na Zabłociu, a wpadam i do pracowni przyjaciół i po kawę do Caffee Cargo, i na winiarskie spotkania na Lipową 6 i do Kuchni 5 Piętro, wpadam też coś przegryźć do Kucharza.

Zmienna karta jest bardzo trudna, bo tak naprawdę nie pozwala na super dopracowane menu, które można złożyć na głowy mniej doświadczonych pracowników. Raz wyjdzie lepiej, raz gorzej, nie mogę więc powiedzieć, że wszystko i zawsze mi tutaj smakuje, ale nie skłamię, jeśli powiem, że nic mi nie nie smakuje. Są dania dobre, bardzo dobre i zupełnie normalne, najważniejsze jednak, że produkt jest na tyle rzetelny, że nie wychodzę stąd chora i ciężka. Nawet wege coś tu zawsze się znajdzie.

Za to nigdy, ale to nigdy nie pożałujecie, jeśli do dania poprosicie o wino. Szczególnie, jeśli dobiera je sam Bartek. W Twoim Kucharzu jest naprawdę piękna i odjechana selekcja win, bo nie kierowana bezpiecznym środkiem tego, co się sprzedaje.

Jak Mariusz Kapczyński to wina, jak Gruzja choćby miniaturowe kvevri...

Jak Mariusz Kapczyński to wina, jak Gruzja choćby miniaturowe kvevri…

Wina gruzińskie z kvevri (rodzaj amfory) mają w Polsce coraz większą liczbę fanów. Dla mnie są za dzikie i za surowe, zdarzają się jednak takie pod mój gust.

Wina gruzińskie z kvevri (rodzaj amfory) mają w Polsce coraz większą liczbę fanów. Dla mnie są za dzikie i za surowe, zdarzają się jednak takie pod mój gust.

Magda Wójcik i Krakowski Makaroniarz przy lepieniu gruzińskich klusek.

Magda Wójcik i Krakowski Makaroniarz przy lepieniu gruzińskich klusek.

Moje pierwsze w życiu ( i jak na razie jedyne dwa) chinkali. Oszukałam z metodą klejenia (oni kleją na zakładkę) i zrobiłam tak, jak moja babka by mi pokazała, ale wyszedł zawodowo.

Moje pierwsze w życiu ( i jak na razie jedyne dwa) chinkali. Oszukałam z metodą klejenia (oni kleją na zakładkę) i zrobiłam tak, jak moja babka by mi pokazała, ale wyszedł zawodowo.

Przy każdych odwiedzinach (najlepiej je się przy barze), zastanawiałam się, jak by tu było na warsztatach? Zrobić, albo być i czułam, że miejsce jest fajne. No i co się okazało? Jest fajne!

Wczoraj w Twoim Kucharzu odbyły się warsztaty gruzińskiej kuchni i wina, zorganizowane przez Mariusza Kapczyńskiego od Podwieczorków na dwa kieliszki, i od razu mówię, że taka kuchnia i taka przestrzeń sprawdza się pod warsztaty wyśmienicie. Masa nas była, ze trzydzieści osób i nie tylko się zmieściliśmy, ale i atmosfera wokół wspólnego gotowania zrobiła się świetna.

Oczywiście samą atmosferę zawdzięczamy głównie bardzo uroczej prowadzącej warsztaty Keti Prangulaishvili, która absolutnie pozytywnym nastawieniem do wszystkiego zbudowała bardzo przyjazny, żartobliwy i luźny klimat, ale i samo miejsce sprzyjało temu bardzo. Jest po prostu wygodne do tego typu działań. Dodać życzliwość i pomoc Bartosza Wilczyńskiego, dobrego ducha chyba wszystkich wspólnych gotowań, na jakich się pojawia (vide rozmaite uczty w Koziarni u Lorków) oraz reszty załogi Twojego Kucharza; nie odejmować sympatycznego usposobienia samego Kapczyńskiego i gotowe.

Jednym słowem było bardzo fajnie! W Krakowie naprawdę długo brakowało takiego miejsca pod warsztaty – zarówno dla organizatorów jak i uczestników. W Studiu TK od razu w samym projekcie kuchni czuć pasję Bartka Płócienniaka do warsztatowej formy. Fajne jest takie podążanie za swoimi potrzebami i realizowanie ich.

Partnerem warsztatów była Gruzińska Agencja Wina

Partnerem warsztatów była Gruzińska Agencja Wina

Mieliśmy i tańce gruzińskie. W tle kawałek sklepu z wyposażeniem gastronomicznym.

Mieliśmy i tańce gruzińskie. W tle kawałek sklepu z wyposażeniem gastronomicznym.

Załoga ze szkoły Tańca Gruzińskiego, do której można zapisać się na kursy i znacznie poprawić motorykę ciała.

Załoga ze szkoły Tańca Gruzińskiego, do której można zapisać się na kursy i znacznie poprawić motorykę ciała.

Krakwoski nadworny slowfoodowy fotograf Michał Zięba właśnie mnie łapie w obiektyw.

Krakwoski nadworny slowfoodowy fotograf Michał Zięba właśnie mnie łapie w obiektyw.

Bo Studio Twój Kucharz typowe w żadnym wypadku nie jest. Myślę, że nada się zarówno pod intensywne, bardziej profesjonalne warsztaty, jak i pod takie luźniejsze, towarzyskie, lifestylowe. Często znajomi pytają mnie o sprawdzoną przestrzeń pod warsztaty i zwykle mam z tym problem. Jest Kuchnia 5 piętro przy Studiu Zabłocie, zresztą po sąsiedzku, ale bywa za maleńka. Są oczywiście ruchome stacje do gotowania, które Twój Kucharz wynajmuje na rozmaite eventy;  sama je wynajmowałam na Kino w Kuchni i też się świetnie sprawdzają, ale trzeba sobie głowę zawracać transportem, podpięciem i dodatkowymi kosztami. Tymczasem tutaj wszystko jest gotowe na miejscu. Kraków powinien się z takiego lokalu ucieszyć, choć przy działającej stale restauracji może być trudniej z dostępnością.

Tutaj lista win gruzińskich z warsztatowej degustacji.

knajpyprzyjaciele
0 komentarz
Renata Rusnak

poprzednie posty
Cykl zmian
następny post
Blogowigilia 2014. Integracyjny wypas na medal

Może Cię zainteresować

Ludzie, którzy nie boją się żyć i pracować...

21 lutego 2014

Zenit i Enoteka Pergamin – dobry produkt regionalny...

22 stycznia 2016

Rolki o poranku? Odradzam lecz tylko do połowy

1 lipca 2014

Chwast’ing u Basi, opowiadaczki historii

29 lipca 2018

Fajny sklep organiczny na Kalwaryjskiej Rzeżucha

3 lutego 2014

Dubiecko vs. Kombornia czy Kombornia plus Dubiecko?

31 marca 2016

Drink bar Mercy Brown i urodziny Janickiego

6 września 2015

Sanatorium pod Sąsiadem Trollem – Nowy sezon otwarty!

30 kwietnia 2014

Jedzenie w Papuamu

12 listopada 2013

Gdybym nie była sobą, byłabym Patti Smith

30 maja 2014

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW