Szafran to jednak jest świetny wynalazek. Ostatnio dodajemy go do ryżu. Najlepiej komponuje się z brązowym basmati, długi nie robi aż takiego wrażenia, choć ciągle jest fajniejszy niż goły.
Do eksperymentów z tą przyprawą zainspirowała mnie herbata Hampstead Black Saffron, która natychmiast podbiła moje serce, albo może raczej podniebienie.
Jeden gram oryginalnego szafranu kosztuje kilkanaście złotych (trzeba uważać na tanie podróbki), ale naprawdę warto. Praktycznie niewyczuwalnie zmienia oryginalny smak potrawy, do której jest dodany, a jednak w jakiś magiczny sposób ją uszlachetnia.