Pomysł na warzywa korzenne

written by Renata Rusnak 8 grudnia 2013

W starych dobrych czasach, kiedy wydawało mi się, że mogę jeść cokolwiek, uwielbiałam smażyć warzywne frytki – z pietruszki, selera, marchewki no i wiadomo – z ziemniaków. Głęboki olej, jakaś przyprawa, najlepiej któraś masala i heja…

Później dowiedziałam się, że fatalne kłucie w wątrobie to nadmiar tłustego jedzenia i że w ogóle tłuszcz to wynalazek szatana. Marchewki, pietruszki, selery prawie zniknęły z mojej kuchni, szczególnie w sezonie między wiosną a jesienią. A tu proszę, zima. Szklarnie mojego rolnika o tej porze roku nie działają, w piwniczce zaś tylko por i kapusta. Co było zrobić, wzięłam od niego po parę kilo korzennych. Oko mi się zresztą ucieszyło – nie jeść marchewki pół roku to gruba przesada.

Tylko jak je zrobić w nowy sposób? Smak mają słodkawy, bardziej nijaki niż jakiś, Chodziłam po kuchni w tę i nazad dobre pół godziny, aż w końcu podjęłam decyzję. (Zrobiłam jak zawsze na zapas dużą porcję, jeśli tyle nie potrzebujecie, trzeba zmniejszyć proporcje).

  • 5L garnek, połowa wody,
  • 150 gram przepłukanej soczewicy dupuy (można zastąpić brązową),
  • 150 gram przepłukanej fasolki mung,
  • kilka suszonych grzybów,
  • pół pokrojonego pora,
  • pół pęczka posiekanych łodyg z natki pietruszki.

Gotować około 15 minut.

W tym czasie posiekać i na patelni bez tłuszczu na wolnym ogniu wędzić (powoli przypalać mieszając) przez jakieś 7-10 minut 5 cebul. Jeśli potrzeba można podlać odrobiną wody. Wyłączyć gaz i odstawić.

Do głównego garnka dodać:

  • 5 buraków wyszorowanych i skrojonych w wygodne plastry,
  • sok z 1/2 cytryny,
  • skórkę z ćwiartki ORGANICZNEJ cytryny (nieorganiczną wyrzucić).

Gotować około 10 minut, dodać:

  • 1 seler wyszorowany i wyczyszczony z ziemi i wąsów, skrojony w plastry wielkości podobnej do buraka,
  • 5 pietruszek w plastry (wyszorowanych),
  • 5 marchewek w plastry podobnej wielkości co pozostałe warzywa,
  • 5 uwędzonych wcześniej cebul,
  • kawałek posiekanej drobno kapusty (jeśli kroić kapustę na równe ćwiartki wzdłuż do środka, to około 5-8 cm w najszerszym miejscu),
  • 1 jabłko skrojone w plastry jw.

Gotować ok. 15 minut, dodać:

  • posiekane liście z połowy pęczka natki pietruszki,
  • sałatę lodową lub masłową, posiekaną.

Wymieszać, wyłączyć gaz, zostawić pod przykryciem chwilkę.

korzenne

Dobrze skomponowało się z kaszą jaglaną, ugotowaną na wywarze z warzyw z poprzedniego dnia z grzybami. Wyjątkowo sycące i przytulne w brzuchu 🙂

Podczas gdy potrawka się gotuje, cały czas na bieżąco czyszczę, kroję i dorzucam kolejne składniki. Nie przygotowuję składników wcześniej, co oszczędza mi sporo czasu. Ważna jest kolejność wrzucanych składników – należy zacząć od tych, które gotują się najdłużej do tych, które najszybciej miękną. NIE wrzucajcie wszystkich składników na raz, bo jedne będą za twarde, inne zbyt rozgotowane. Szorowanie dotyczy warzyw organicznych; pestycydowe lepiej obrać.

Może Cię zainteresować

2 komentarze

Asia z Siedliska pod Lipami 1 stycznia 2014 - 10:59

Sposób na warzywa korzenne? Proszę bardzo. Nawet kilka:-))) Sos pomidorowo – warzywny do makaronu albo lazanii ( a’la bolognese ), pasztet z marchewki, selera, pietruszki i zielonej soczewicy, zupa selerowa ( baardzo zdrowa, zwana zupą Marysieńki – wieść gminna niesie, że królowa Marysieńka kazała ją zawsze przyrządzać na powrót Jana III Sobieskiego ). Smak oczywiście zależy od jakości i pochodzenia warzyw. Ja używam swoich – z ogrodu, w 100 % naturalnych i hodowanych bez chemii:-)))

Reply
renata 3 stycznia 2014 - 01:25

Asia, chodzi o przygotowanie smacznego dania tylko z warzyw. Bez tłuszczu, nabiału i mięsa. Odpowiednio skomponowanego i ciekawego. Tradycyjnie na korzenne jest milion przepisów, bo to one budowały naszą kuchnię w tej szerokości geograficznej. Przyglądnij się moim przepisom i zasadom gotowania.

Reply

Napisz komentarz