Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
Produkty

Herbaty w Papuamu i nowe odkrycie Hampstead Tea

written by Renata Rusnak 21 listopada 2011
Herbaty w Papuamu i nowe odkrycie Hampstead Tea

Nie wiem, czy klienci Papuamu są na to gotowi, ale dziś przyszła paczka z Manufaktury Czekolady z?… No oczywiście – z prawdziwą czekoladą do picia! Jeszcze nie miałam czasu skosztować, ale pewnie wkrótce poznacie moje osobiste wrażenia.

Tymczasem przyniosłam dziś nowe herbaty. Herbaty dostępne w krakowskich restauracjach to śmiertelna nuda. Cud jeśli w ofercie pojawia się coś ponad Liptona czy Tetleya, choć ostatnio standard się podnosi, coraz częściej widać Ahmady i podobne. Zazwyczaj jeśli pytasz o wybór herbat – wyciągają pudełeczko jednej firmy z czarnym aromatyzowanym dziadostwem i promienieją dumą, kiedy mogą zaprezentować zieloną albo rumianek…

Lecz co to wszystko znaczy dla kogoś, kto pija prawdziwe herbaty?

Hampstead

Kiedy otwierałam Papuamu, najbardziej oczywistą rzeczą pod słońcem było to, że zaopatrzę je porządnie w różne herbaciane gatunki, parzone w odpowiedniej temperaturze i przez odpowiednią ilość minut. W tej chwili mam tu już 19 naprawdę przyzwoitych herbat – fermentowanych, półfermentowanych i niefermentowanych, głównie chińskich, ale też japońskich – 3 rodzaje (nowych) torebkowych i 3 yerby mate. Jest w czym wybierać.

Nie oparłam się więc drugiemu rodzajowi Oolonga z tej samej serii, z której już mam ulubionego Tung Dinga – ten aromat mnie zwyczajnie powala… Cały wieczór robię sobie dolewki. Wzięłam też kilka herbat czarnych z dodatkami rozgrzewającymi na zimową porę oraz nowość w herbatach na naszym rynku – czarną irańską, bardzo delikatną Lahidżan. Zaraz ją spróbowałam – bardziej coś w stronę delikatnie fermentowanej chińskiej Bi Hong Chy niż naszego indyjskiego pysznego Darjeelinga.

Nabyłam też trzy rodzaje herbat torebkowych dla tych, co nie mają czasu ani miejsca w brzuchu na cały dzbaneczek, fajnej japońskiej marki Yamamotoyama (jakby one mogły się inaczej nazywać) – z palonym brązowym ryżem, z palonymi gałązkami herbacianymi i zieloną bez dodatków. W okolicach 6 zł za jednorazowy kubek.

Hampstead OolongWkrótce też dojedzie więcej torebek – pyszne biodynamiczne fairtradeowe herbaty Hampsteada, w tym tak dobrze zapowiadające się smaki jak czarna z szafranem czy rumiankowa z walerianą, albo lukrecja z koprem i miętą, oraz 3 cudownej jakości herbaty mrożone – Oolong z dzikim bzem, Darjeeling z wiśnią i pikantny Chai z pomarańczą w półlitrowych kartonach. Żadne tam śmieciowe substytuty – prawdziwe napary z herbat! Bardzo się na nie cieszę, mimo iż zima za pasem…

Ściągnęłam też nowe kawy Fair Trade Samay z Etiopii, z regionu Yirgacheffe…

A w drodze do księgowej odwiedziłam piwa regionalne i przywiozłam również orkiszowe z miodem, podobno świetne na grzańca, Magnusa czekoladowego (fuj?), oraz małe jasne Nałęczowskie.

Że już nie wspomnę o cudownym ormiańskim winie z granatów, które mamy u siebie od wczoraj…

biodynamikaherbatakawa
0 komentarz
Renata Rusnak

poprzednie posty
Sztuka w życiu restauratora
następny post
Minimalizm Sissel Bjugn (życie w zero waste)

Może Cię zainteresować

Przysmaki z Wodnych Ogrodów – niezły katering i...

31 marca 2014

Ten moment, kiedy na mój talerz trafia wszystko...

2 czerwca 2014

Nostalgia za dzieciństwem, biblioteka i Amarone

15 maja 2013

Jakość owoców i warzyw

7 sierpnia 2013

Prawdziwy pszczelarz i jego dziewczyny

3 września 2018

Co to jest żywność nierafinowana? Vol 1. Whole...

19 stycznia 2015

Szafran uszczęśliwia

15 stycznia 2012

Mleka sojowe z kartonu – jakość i smak

24 lutego 2013

Liście pomidora, wino i nocne zachcianki

13 listopada 2015

Coffee Proficiency otwiera lokal kawowy na Zabłociu

18 lutego 2014

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW