Defiance serial, S03E13, finał. Tak się zastanowiłam, czy nie dałoby rady wysłać wszystkich dżihadystów z ISIS w kosmos na bezludną planetę, z której nie byłoby powrotu na Ziemię, jak udało się wysłać Omeców? Choć może oni bardziej podobni do votańskiego oddziału rebelianckiego Rahm Taka, niż samych Omeców. Może przydałby się na nich jakiś zaradny i nieustępliwy Datak Tarr?
Irisa nie dałaby nam jednak spać w spokoju – jej pomysł, by nie mordować inteligentnego, czującego gatunku, lecz dać mu szansę na zmianę tak, by nie zagrażał reszcie ludzkości, wydaje się być pomysłem rzeczywiście lepszym od wysadzenie wszystkich jednym sprytnym zamachem. Wysłać ISIS w kosmos to znacznie bardziej humanitarne.
To tak półżartem. A na serio to nie rozumiem, dlaczego ten serial ma niewiele ponad 6/10 punktów? Jest świetny do porównania i oceny tego, co dzieje się współcześnie na Ziemi, daje też dobry komentarz niektórych zdarzeń. Mnie się go oglądało z tą samą przyjemnością, co Firefly czy Farscape, a może nawet bardziej doceniam tu pogłębiony portret kulturowy i religijny poszczególnych ras. Każdy jest inny, ale wszyscy jesteśmy jednakowi. Dwa pierwsze sezony to głównie przygodówka, trzeci robi się już znacznie poważniejszy i głębszy. Wszystkiego jest tu po trochu i mordobicia i romansu i odwagi i zdrady i akcenty męskie i żeńskie. Ja zdecydowanie polecam, jest to dobry, nowoczesny, równościowy serial, pokazujący, jak żyje się w prawdziwej demokracji. Zwłaszcza, jeśli ktoś lubi podziwiać tyle samo piękne, co złe białe elfy…
Obawiam się jednak, że serial zyska na uznaniu dopiero parę lat po końcu emisji, jak to było na przykład z Firefly, który dziś zaliczony jest do klasyki gatunku, a swego czasu został zdjęty z anteny z powodu niezaakceptowania przez widzów konwencji kosmicznego westernu. Z tego, co czytam w komentarzach, główne oburzenie w Defiance wywołuje to, iż akcja została ulokowana na omyłkowo terraformowanej Ziemi, a nie gdzieś w nieznanym kosmosie. Ten pomysł jest już jednak znany choćby z District 9, gdzie sprawdził się wyjątkowo dobrze właśnie jako komentarz do naszego obecnego życia. Będzie mi brakowało, jeśli go zdjęli.