Coffee Proficiency otwiera lokal kawowy na Zabłociu

written by Renata Rusnak 18 lutego 2014

A nie mówiłam, że Zabłocie to najciekawsza offowa dzielnica Krakowa? Mówiłam. Szkoda tylko, że pospieszyłam się z Papuamu o dobrych kilka lat, i to nie tylko z samym rodzajem jedzenia, ale i z lokalizacją. Zużyłam siły, a tymczasem w okolicy wyrastają nowe, bardzo ciekawe i nowatorskie – przynajmniej jak na Kraków – lokale.

Pisałam już parę razy o dobrych kawach, dostępnych w KRK, pisałam też o swojej ulubionej palarni kawy – Coffee Proficiency. Wybrałam się wczoraj do nich w ciemno na ul. Tomasza, żeby coś kupić, bo mi kawa z domu wyszła prawie całkiem, a tu zonk – przenieśli się już na Zabłocie!

No dobra, myślę, faktycznie słyszałam wcześniej, że coś tam szykują, trzeba było zadzwonić, poza tym pogoda tego lutego iście majowa, raczej się nie ma co zastanawiać nad miłym spacerem spod Wawelu wzdłuż Wisły i Podgórza na Zabłocie, tylko iść. Poszłam więc z myślą o tym, że odwiedzam nowy magazyn palarni kawy, a tu proszę, co zastałam?

DSCN4597

Coffee Proficency szykuje dla nas kawiarnię z własnymi kawami i ciastkami, dedykowaną również pod eventy i mistrzostwa kawowe! Jest to też miejsce, gdzie już teraz możecie kupić najlepszą kawę w mieście.

Co mnie totalnie urzekło? Jako zatwardziały zielony ekolog miejski, zawsze pasjonowałam się poindustrialem i recykingiem. Właśnie z tego powodu jestem tak absolutnie oddana Zabłociu – Tyle tam pięknych budynków przemysłowych do renowacji i zagospodarowania, że ciężko o bardziej wymarzone miejsce pod dowolną działalność off lub sub.

Coffee Proficiency na Zabłociu

Oczywiście Zabłocie od wielu, wielu lat funkcjonuje jako miejsce offowe, gdzie nie tylko przez lata działała Fabryka, ale też gdzie i przede wszystkim przewinęło się kilkudziesięciu artystów, tworzących czy mieszkających w tej dzielnicy. Sporo pracowni wciąż tam funkcjonuje, dość wspomnieć i o tym, że mamy tu MOCAK i Schindlera, Muzeum Szkła i Ceramiki, Galerię przy Lipowej 3, Fundację Sztuk Wizualnych, galerię i halę produkcyjną nowoczesnych i artystycznych betonów Kathedra, czy Studio Zabłocie (polecam zerknięcie do projektu Stacja Zabłocie).

Coffee Proficiency na Zabłociu

Coffee Cargo – bo tak ma się nazywać lokal, który inauguruje swoją działalność 7 kwietnia Mistrzostwami Polski Baristów LatteArt i Coffee in Good Spirits – spełnia wszystkie warunki do bycia prostą, uczciwą, postindustrialną przestrzenią. Wykorzystuje modne wiele (kilkadziesiąt?) lat temu kontenery transportowe, które fantastycznie zagospodarowują dawną halę magazynową Miraculum.

Aż się moja anarchistyczna dusza, wykazująca dużą miłość do squatów i kooperatyw, na sam ten widok uśmiechnęła od ucha do ucha…

Coffee Proficiency na Zabłociu

Jasne, że pomysł na kontenery jest stary, ale nie ma w Krakowie ani jednego takiego lokalu, nie wiem ile ich może być w całej Polsce? Podobno coś stoi w Poznaniu. Dlatego cieszę się jak cholera, bo będę mieć choć jedno takie miejsce do odwiedzania.

Recyklingowa prostota wnętrza to jednak nie wszystko – w knajpce jest całkiem przytulnie! Coffee Cargo poszło w tym kierunku w stronę przyjemnej funkcjonalności – jest sporo foteli i kanap i sporo zacisznych zakamarków w ogromnej hali. Nikt nas tu, mam nadzieję, nie będzie zmuszał do wysiadywania sobie skoliozy i odcisków na zadku na twardych paletach?

Świetnie zapowiada się rampa dostawcza i oczywiście potężne rozsuwane drzwi, które obiecują ogródek. A ogródki na Zabłociu to piękna sprawa – stary beton i niewielu sąsiadów wokół. Przynajmniej póki co, bo okolica zabudowuje się w tempie zastraszającym. Cholernie szkoda, że przeciętnymi blokami, zamiast takimi świetnymi projektami, nawiązującymi do industrialu, jak nowiutki budynek przy Placu Nowym (na wprost Singera).

Mnie osobiście bardzo cieszy otwarta kuchnia, która ma powstać w jednym z kontenerów (na zdjęciu poniżej), a która stwarza świetne warunki pod organizację warsztatów kulinarnych.

Coffee Proficiency na Zabłociu

Ekipa Coffee Proficiency pomyślała też o miejscu pod projekcje filmowe, można się więc spodziewać, że wkrótce Zabłocie zaoferuje nowe i ciekawe miejsce pod rozmaite eventy, imprezy i pokazy. Byłoby świetnie, bo mamy już tam wernisaże w muzeach, koncerty i imprezy w Fabryce, świetne eventy slow foodowe i winiarskie na Lipowej 6, okazjonalne imprezy w Balu, a nawet protestancki kościół z niedzielnymi nabożeństwami w kawiarni Sweet Surrender. Papuamu już niestety nie mamy, ale wciąż liczę na to, że coś naprawdę fajnego otworzy się w jego miejscu.

Jak już pisałam wiele, wiele razy – Zabłocie leży w CENTRUM miasta, i jest do niego bardzo blisko. W dodatku ma wygodną komunikację i przystanki z dwóch stron – od Klimeckiego i od Pl. Bohaterów Getta. Ma też tę zaletę, że bardzo przyjemnie się tam spaceruje i dojeżdża rowerem. Albo pociągiem. Wprost na Stację Zabłocie : )

Coffee Proficiency na Zabłociu

Coffee Cargo, Przemysłowa 3, Zabłocie, Kraków. Start – kwiecień 2014, kawę do domu dostaniesz już.

Może Cię zainteresować

5 komentarzy

Marta 19 lutego 2014 - 20:48

super już się cieszę, zaraz będzie pełna wiosna, lato, będzie gdzie spacerować 🙂

Reply
renata 19 lutego 2014 - 22:29

właśnie!

Reply
Estera 26 lutego 2014 - 19:03

Z chęcią zajrzę. Wnętrze wygląda interesująco

Reply
renata 27 lutego 2014 - 17:09

🙂

Reply
renata 3 marca 2014 - 18:21

“mała” edycja Najedzeni fest w Coffee Cargo
https://www.facebook.com/events/617703168295098/?ref_dashboard_filter=upcoming
polecam!

Reply

Napisz komentarz