Chłopaki i sałata

written by Renata Rusnak 13 marca 2014

Normalne matki stawiają przed kolegami swoich dzieci ciastka, chipsy i domowe schabowe; ja stawiam miski z różnymi gotowanymi i surowymi warzywami i owocami.

Choć na początku nieco nerwowo chichotali w rękaw, po paru regularnych wizytach wyglądają na całkiem zadowolonych. Czasem wręcz odnoszę wrażenie, że oczekują ode mnie czegoś niestandardowego.

Postawiłam właśnie przed trzema wielkimi, niedługo-osiemnastolatkami talerz z całą główką sałaty i jabłkami i zanim przyniosłam im do tego wafle ryżowe, żeby tak całkiem na dziko nie jedli, sałaty już nie było. Dosłownie. Mimo zapewnień, że nie głodni. Chyba się da.

sałata

Może Cię zainteresować