Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
Recenzje

Przyczajony Tygrys, ukryty Smok i dużo prostej przyjemności

written by Renata Rusnak 28 czerwca 2015
Przyczajony Tygrys, ukryty Smok i dużo prostej przyjemności
Ang Lee, Przyczajony tygrys, ukryty smok (2000)

Ang Lee, Przyczajony tygrys, ukryty smok (2000).

Piszę ostatnio dość dużo, ale nie na blogu. Moje myśli są gdzie indziej i pewnie trochę wody upłynie, zanim coś większego się tu pojawi – cierpliwości. Pomiędzy odpoczywam oglądając filmy, które sprawiają mi przyjemność, więc dziś szybka recenzja dla rozrywki. Dziś z ciekawością zajrzałam do Przyczajonego Tygrysa, ukrytego Smoka i podobał się mi chyba jeszcze bardziej niż zazwyczaj. Widziałam dwa razy z wieloletnimi odstępami czasu i coś mi się w nich podobało, a tym razem cieszyło mnie w nim po prostu wszystko.

Wizualnie to oczywista, ale też fabularnie – dojrzałość mistrzów, ich wierna i samotna ścieżka, i to rozbuchanie młodych, i nawet zła mistrzyni, ściągająca czyste serce na nieprawe drogi.

Klasyk, który teraz trochę przypomina mi zupełnie inny w klimacie, ale podobny w wymowie doskonały film koreański, Wiosna, lato, jesień, zima, znowu wiosna. Jeśli chodzi o same “latające walki” to bardziej wyszukany pod tym względem jest późniejszy o dwa lata, również chiński Hero Jimu Zhanga.

Ale i w Tygrysie mamy ogromnie dużo wizualnej przyjemności, dobrą muzykę oraz mądre (ciekawsze z kolei niż w Hero) przesłanie o własnej ścieżce, czystym sercu i właściwym wyborze mistrza, albowiem same wybitne nawet umiejętności i talenty nie wystarczą. O czym często wschodzące dopiero gwiazdy (czegokolwiek) zapominają. Oczywiście wszystko w konwencji magiczno-bajkowego kina azjatyckiego, więc bez wewnętrznej zgody na nią w ogóle nie ma się co za ten film brać.

Tym razem zresztą zaczęłam również zauważać, że film operuje w sumie bardzo prostymi scenami i chwytami filmowymi, którymi jednak Ang Lee – jak zawsze – włada bardzo sprawnie. Całkowicie odmienny, ale wciąż o sile i ważności uczuć oraz o mistrzowskich umiejętnościach (a i gdzieś w tle o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn) jego Jedz, pij, mężczyzno, kobieto, albo prawie jak biblijna przypowieść Życie Pi również w dużym stopniu – mimo wizualnego bogactwa, wciąż pozostają klasycznie proste.

Moja bodaj ulubiona scena z Przyczajony tygrys, ukryty smok, to ta między 1:30 a 1:50 wrzutki na YT z walki w bambusowym lesie, kiedy kadry zwalniają i wszystko zaczyna odbywać się między spojrzeniami mistrza Li Mu Baia a jego niedoszłej uczennicy Jen.

Druga to ta, kiedy Li Mu i Yu Shu Lien szukając zbiegłej Jen zatrzymują się na herbatę, rozmawiają o rzeczach namacalnych i wyznają sobie uczucia bez mówienia o uczuciach.

Trzecia, to prawie wszystkie sekwencje z pustyni i gór, kiedy już Lo i Jen doszli do porozumienia i teraz ukrywają się przed rodzicami Jen (zdjęcie poniżej).

Ang Lee, Przyczajony tygrys, ukryty smok (2000)

Ang Lee, Przyczajony tygrys, ukryty smok (2000).

Nie ma co więcej pisać o tym filmie. On się po prostu podoba, albo się po prostu nie podoba. Jeśli znacie jakieś piękne obrazy w tej konwencji, to bardzo proszę o dodanie komentarza. Kiedyś bardzo dużo oglądałam azjatyckiego kina, nie tylko kanon walk oczywiście, ale wypadłam z obiegu i nie bardzo wiem, co się tam teraz dzieje.

Lajki są ważne dla blogów.

filmkino azjatyckie
0 komentarz
Renata Rusnak

poprzednie posty
Lista najlepszych seriali, czyli produktywne spędzanie czasu w relaksie
następny post
Matka, syn i sprzeczka nad zmywarką

Może Cię zainteresować

Jakość owoców i warzyw

7 sierpnia 2013

Mad Men – milion powodów na tak

22 czerwca 2014

Bad Santa. Czy mikołaj może być zły?

22 grudnia 2013

Defiance, serial SF o różnicach kulturowych, rasowych i...

5 września 2015

Tradycje kulinarne na Podkarpaciu. Gdzie te smaki dzisiaj?

28 maja 2015

Łuk Triumfalny – nie starzejąca się książka i...

22 listopada 2012

True Detective S01 – egzystencjalny ból duszy, którego...

10 marca 2014

Sofia Coppola – egzystencjalna nuda i bezsens istnienia

13 marca 2014

Ciasteczka amarantusowe do kawy

8 stycznia 2012

PSBV i nie ma się o co kłócić...

20 stycznia 2014

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW