Właśnie oglądam krótki dokument dla The Guardiana o dziewczynie, którą narodowcy wystawili do wyborów, bo ładna jest i nie kojarzy się z łysymi pałami. Zdjęcia z obozu szkoleniowego stawiają mi włosy dęba na głowie. Martwią nas ekstremiści islamscy, albo banderowcy ukraińscy, a wcale nie wiemy, co dzieje się pod naszymi nosami.
To mnie i przeraża i zasmuca, i jednocześnie zaczynam dostrzegać, dlaczego siłowe, związane z ogromną dyscypliną ugrupowania zyskują coraz to nowych rekrutów. Widzę jak bardzo zagubione są dzisiejsze dzieciaki, za którymi nie nadążają ani rodzice, ani szkoły i bardzo mnie to martwi. To przecież dziecko w wieku mojego dziecka…
Absolutnie trzeba to obejrzeć.
2 komentarze
W wyborach uzyskała 80 głosów.
I to w zasadzie wyczerpuje temat jej kariery politycznej i zagrożenia jakie jej poglądy rzekomo stanowią.
Teoretycznie tak. Ale i tak mnie to przeraża 🙂