Kiedy ktoś mówi mi o tym, że jego produkty są na wysokim poziomie, zawsze mówię: “uhmm…”, nadając temu krótkiemu pomrukowi tak wiele znaczeń,…

Piję sobie leniwie późnoporanną, niedzielną kawę, wciąż jeszcze w nieseksownej, ale ciepłej, miękkiej i wynaciąganej odpowiednio do kształtów mojego ciała nocnej garderobie, kiedy…

Przywiózł mi brat ze wsi dwie butelki miodu. Dokładnie tak – butelki. Takie zwykłe po wódce. Zapomniałam już, że kiedyś miód lało się…

Wzięłam ostatnio parę razy udział w spotkaniach Stowarzyszenia Kobiety i Wino i zauważyłam, że mam z tego ogromny fun, czyli w dawno zapomnianym…

Czy sadzisz kabaczki, śliwy, czy krzaki winne, praca w polu, to praca w polu. Zimno czy ciepło, z obowiązku czy z wyboru, w…

Taką zupę wymyśliłam jeszcze w Papuamu i wyszła bardzo, bardzo zacna: 2/5 pojemności dużego garnka wody pół selera trzy średnie zielone papryki, ostrzejsze…