Często dostaję pytania gdzie zjeść na Kazimierzu. Szybka zatem lista, do obskoczenia w parę dni mieszkania albo bywania w tej części Krakowa. Może być dla turystów zorientowanych na jedzenie, może być dla lokalsów takich, jak ja.
Mięso – Karakter na Brzozowej, pizza – Nolio na Krakowskiej, sushi – Youmiko na Józefa, polskie nowoczesne slow foodowe – Miodova na rogu Szerokiej i Miodowej, polskie tradycyjne z nutą nowoczesności, droższe ale warte grzechu plus wino – Bottiglieria 1881 na Bocheńskiej, pierożki dim sum – Kanton na Węgłowej, nowoczesna hipsterka – Zenit na Miodowej, miks lekko orientalny – Alchemia od kuchni na Estery, wino – Miejsce Bar na Estery i Konrad na Mostowej, piwo – Ursa Major na Placu Wolnica i Miejsce Bar.
Herbata w Czajowni na Józefa, a kawa wszędzie jest do wypicia, natomiast nie ma na Kaziku żadnej alternatywy z prawdziwego zdarzenia. Można dostać dripp lub aeropress w Pracowni Tortów Artystycznych na rogu Józefa i Bożego Ciała, ciasta tam też są godne pokuszenia. Wyjątkowe lody – Good Lood na placu Wolnica. Stawać do kolejki i nie gadać. Druga kolejka do lodów jest po drugiej stronie na Starowiślnej – tam dostaniecie lekko już staroświeckie, ale bardzo tradycyjne smaki, robione jak sto lat temu.
Oferta dla wegetarian i wegan do znalezienia w Youmiko, Zenicie i po jednym czy dwóch daniach u reszty. Miejsca 100% wege, które poleciłabym z czystym sumieniem – niet.
Bardzo fajny sklep żeby kupić coś do przegryzienia i mieć np. super prezenty jedzeniowe to Klubczyk na Mostowej. Naturalne wina do kupienia u Naturalistów na Nowej 0, ale nie warto iść w ciemno, tylko raczej dzwonić i się umawiać.
A jeśli już ktoś jest na Kaziku, to niechaj i skoczy też na Zabłocie na wino na Lipową 6F, gdzie jest też fajny mięsny grill Portoyana, oraz na nowoczesny obiad na świetnym produkcie plus dobre wina do Twojego Kucharza na Ślusarskiej.
Trochę więcej o krakowskich knajpach tutaj. Przypomnijcie, jeśli o czymś fajnym zapomniałam. Podzielcie się linkiem z innymi.
13 komentarzy
No proszę Cię… Warsztat na Bożego Ciała. Z uprzedzeniem, że jedno danie dla dwóch osób!
jest
no nigdy nie byłam, hmm…
Wiem że wnerwiający jest system komentarzy Disqus, ale wystarczy raz się zalogować z potwierdzeniem przez konto np. Facebooka, żeby system pamiętał w kolejnych logowaniach. Nie zrażajcie się tak prędko, w nagrodę będziecie mieć dostęp do wszystkich swoich komentarzy w jednym panelu 🙂
Dzięki za listę i nie omieszkam sprawdzić. BTW znaleźć w w odmętach internetów znajomą twarz sprzed lat, to jest coś 😉
Starszy Jaracz Z Za Kina
Rany Lujek, serio znamy się z jarania za kinem? :))) Cudownie, z ogromną czułością wspominam tamtą najlepszą nielegalną palarnię na świecie, z petami wystrzelonymi w sufit i Dyrem, który najpierw szedł w dół ulicy nie patrząc za kino, a jak już wszyscy uciekli, to wracał i robił inspekcję 😀 Choć od 12 lat już nie jaram 🙂
Heh, dokładnie tak było, a ja do dzisiaj nie jestem w stanie ogarnąć w jaki sposób umieszczono pety na tej wysokość. BTW bardzo sympatyczny i ciekawy blog 😉
Urban Legend I LO mówi, że chłopaki ślinili jakoś te pety, a potem z całych sił rzucali o sufit. Jeśli przywarł śliną, to już został, ale z perspektywy czasu sądzę, że to znudzeni dowcipni malarze tynku zostawili swój ślad na mokrej elewacji 🙂
Thx za blog, natomiast nie jestem w stanie zidentyfikować Ciebie po zdjęciu piesa, ani po nicku…
Próbowaliśmy. Nawet rozcieraliśmy ślinę z farbą (boszzz.. jak to brzmi), ale wszystkie odpadały 🙁
Czy Ząbek coś Ci mówi (o ile pamiętam, to rok wyżej chodziłem) 😉 ?
Ząbek, to chyba nawet mam Twoje zdjęcie w albumie, choć nie jestem pewna czy to Ty 😉
🙂 Nie pamiętam kto, ale ktoś swego czasu trochę fot za kinem porobił. Sam mam kilka, choć nie pamiętam kto na nich jest (album jest w NS). Ba, nawet kilkuminutowe filmiki z za kina posiadam (niejaki Roman kręcił szpanerska kamerą) 🙂
LOL, kamera na początku lat 90 to już coś 😉 Jak chcesz to mnie wyhacz na fejsie 🙂
Na Kazimierzu warto się wybrać do Starej Zajezdni 🙂 Można dobrze zjeść, mają szerokie menu, dania mięsne i bezmięsne, tradycyjne, dziczyznę, sałatki 🙂 No i przy okazji koniecznie trzeba spróbować ich piw rzemieślniczych, pyszne 🙂