Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
EdukacjaRecenzje

Hilda i Nocny Olbrzym. Tajemniczy nastrój

written by Renata Rusnak 10 stycznia 2014
Hilda i Nocny Olbrzym. Tajemniczy nastrój

Komiksowy specjalista, Artur Wabik napisał bardzo zachęcającą recenzję nowej pozycji, wypuszczonej przez wydawnictwo Centrala Central Europe Comics Art. Obiecał, że będzie w klimatach pomiędzy Tove Jansson a Hayao Miyazaki. Dla wiecznie żywej małej dziewczynki we mnie nie mogło być lepszej rekomendacji, natychmiast więc zamówiłam.

Przyszła mi wczoraj i tak samo natychmiast została skonsumowana. W łóżeczku, w piżamce, przy lampce nocnej z półcieniami na ścianach…

Dorosła matka we mnie twierdzi, że z taką samą przyjemnością przeczytałaby go swojemu synusiowi, gdyby był tak o metr niższy. Seria, w której ukazała się Hilda jest zresztą dedykowana mądrym rodzicom i ich dzieciom, czytam więc ją i oglądam z podwójną przyjemnością.

Jest naprawdę bardzo ciepła, zaskakująca, nie nudna, rozsądna i ładna. Bez zbędnego sadzenia moralniakami. Bardzo ładnie i starannie wydana. Jak każdy miłośnik papierowych wersji literatury, obwąchałam ją starannie ze wszystkich stron – wyjątkowo świeży bukiet, żadnego pyłu stuleci.

Okładka – jak na wystawę. Dobre pięć minut głaskałam z bananem na buzi piękny materiałowy, grawerowany w ładny wzorek grzbiet, wodząc palcem również po szorstkiej tekturze oprawy i kontrastującej w dotyku śliskości samej Hildy – dla mniejszych dzieci bardzo silne wrażenia sensoryczne gwarantowane.

Taką samą frajdę sprawiły mi też wewnętrzne okładki z dodatkową zawartością off topów, wprowadzających w kontekst historyczny całej przygody z olbrzymami.

Bardzo polecam dla mniejszych i większych dzieciaków płci raczej obojga, oraz dla wkręconych rodziców! Hilda pojawia się seryjnie, przypuszczam, że można zaryzykować też pozostałe części.

Hilda i Nocny Olbrzym

dzieciksiążki
1 komentarz
Renata Rusnak

poprzednie posty
sos do cieciorki ze świeżych ziół
następny post
Co zjeść w spokojną, leniwą sobotę w domu?

Może Cię zainteresować

Ciasteczka amarantusowe do kawy

8 stycznia 2012

Dantego listy do Koryntian z kuchni

7 listopada 2013

Fotografia reportażowa Renaty Dąbrowskiej: Lubię ludzi.

14 stycznia 2015

Zaufanie do dziecka, które stopniowo dorośleje

27 lutego 2012

Nocny maraton filmowy, Najedzeni Fest, edycja Slow Food

6 kwietnia 2014

Cowboys & Aliens. Ten E.T. nie go home

27 listopada 2013

Susanne Bier, W lepszym świecie, 2010

12 maja 2015

Brak edukacji seksualnej a tradycyjne wartości rodzinne

2 września 2014

Lalki Patryka Chwastka i Północny-Wschód

2 grudnia 2011

Slow warsztaty dla dzieci na Festiwalu Terra Madre

11 listopada 2014

1 komentarz

Bożena Schabikowska 13 lutego 2014 - 00:57

bardzo sie ciesze że powstał blog jest optymalnie jest naturalnie. To prawda że ciekawie i dobrze piszesz czyta sie to z przyjemnością choć pewnie nie zawsze wszystkie poglądy są zbierzne z moimi. Ale o to właśnie chodzi -dzielić sie swoimi poglądami przyglądać sie co inni mówią polemizować. To lubię. Dzięki temu wzrastam.
Ciekawa ta historia o Sissel, przypomniała mi mój wyjazd do Szwecji gdzie miałam przyjemność poznać Githe- znaną postać w latach 60 tych matke dziecka z porażeniem mózgowym, która zmieniła mentalność Szwedów w tej materii.
Przez rok umierała i uczestniczyłam w tym dość marginalnie dzięki informacjom od znajomej.
Te dwie historie powodują u mnie zadume nad śmiercią nad odchodzeniem przyjaciół ( do teraz jeszcze nie “ułożyłam się” ze śmiercią z jednego z najlepszych polskich winiarzy- mojego fajnego znajomego).
Powodują też refleksje jak to wszystko wygląda w ostatnich latach życia i może już teraz warto sie zastanowić jak to przeżyć niz udawać że będę “wiecznie żywa?”

Reply

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW