Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
Krótko

Coś zwykle jest po coś. Kot i ręczniki

written by Renata Rusnak 31 marca 2015

Włożyłam wczoraj do kieszeni kurtki kilka papierowych ręczników, żeby mieć do nosa; dziś bardzo zawadzały mojej ręce w kieszeni. Zastanawiałam się, po co mi szorstkie ręczniki, skoro mam już miękkie chusteczki? Nie mam sumienia marnować zasobów, więc ich nie wyrzuciłam. Cały czas mnie uwierały, aż dziś w nocy, w drodze powrotnej do domu na samym środku ulicy zobaczyłam rozjechanego kota.

Gołą ręką bym go nie dotknęła, ale skoro miałam ręczniki, mogłam wziąć za kark i zanieść na pobocze. Częściowo był jeszcze ciepły, tylko łapy mu zesztywniały. Albo raczej jej – była dość drobna. Miała szeroko otwarte, wystraszone oczy i wypadnięty cały język, ale poza tym wciąż trzymała się w całym kawałku.

Ułożyłam ją w wygodnej do spania pozycji, lekko zwiniętą w kłębek. Oczy udało mi się zamknąć tylko do połowy, ale przynajmniej pyszczek jej przyjął spokojniejszy wyraz. Wygładziłam jej biało-bure futerko i owinęłam ją ogonem. Wyglądała, jakby drzemała po prostu.

Nie, nie żałowałam jej – miała swoje życie na wolności i spotkała ją szybka śmierć. Żałuję i zawsze przepraszam tylko zwierzęta rzeźne, zwłaszcza te źle traktowane, nie lubię jednak zostawiać przejechanych zwierzaków na środku drogi, bo każdy kolejny samochód rozjeżdża je bardziej, aż zmieniają się w krwawą masę. Wtedy jest mi przykro. Poza tym byłoby przykro dzieciom, idącym jutro do szkoły.

Teraz już wiem, po co nosiłam te ręczniki w kieszeni.

0 komentarz
Renata Rusnak

poprzednie posty
Wspólnota dla bezdomnych Emaus. Proste i mądre wsparcie
następny post
Magiczne Karpaty i Biotop Lechnica – zbieramy środki!

Może Cię zainteresować

Matka, syn i sprzeczka nad zmywarką

29 czerwca 2015

Sztuczne słońce już wymyślone. Wow…

10 lutego 2015

Pomaganie innym czasem jest niemożliwe

18 grudnia 2012

Simple is better! Wodzianka spod fasoli

8 października 2014

Warsztaty “Surowo, zielono, szczęśliwie”

9 lipca 2014

Kierowca autobusu

13 maja 2014

Lajki i komentarze

16 kwietnia 2014

Podryw na inteligencję

20 września 2014

Jesień panie, ciepłego chce się

26 sierpnia 2014

Woda z kranu do picia

24 lutego 2015

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW