Renata Rusnak
  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT

Renata Rusnak

  • STRONA GŁÓWNA
  • KULTURA
    • Ludzie
    • Podróże
    • Recenzje
    • Krótko
  • ROZWÓJ
    • Dylematy
    • Ekologia
    • Edukacja
    • Świadomość
  • ODŻYWIANIE
    • Miejsca
    • Produkty
    • Przepisy
    • Zdrowie
  • KSIĄŻKA
  • KIM JESTEM
  • KONTAKT
Produkty

Biodynamika. Zostałam fanem herbat Hampstead!

written by Renata Rusnak 18 grudnia 2011
Biodynamika. Zostałam fanem herbat Hampstead!

Ostatnio dużo pracuję z jedzeniem, więc bardzo się uwrażliwiłam na energie pożywienia. Doskonale już wiem, dlaczego nie warto jeść byle czego, dlaczego trzeba starannie komponować posiłki, czy dlaczego ciastka powodują senność i dekoncentrację. Nie jest to kwestia wyłącznie cukru w przypadku ciastek, lecz także tego, że każdy produkt niesie osobne wibracje, osobne energie, a również inny skład biochemiczny (fitozwiązki).

Posiłki powinniśmy robić z dużą troską i miłością tak, by nie wprowadzać chaosu w energiach, nie doprowadzać do przeciążenia, osłabienia, czy niepotrzebnego podkręcenia. Tym samym spokojny, zrównoważony i przemyślany posiłek będzie zgodny z zapotrzebowaniem organizmu, podnosząc jego energie tylko tyle, ile  potrzeba.

Ta sama zasada dotyczy też upraw – im więcej ręcznej pracy wykonanej w tradycyjnych uprawach, tym efekt końcowy jest lepszy. Dotyczy to przede wszystkim drobnych, delikatnych roślin, jakimi są na przykład krzewy herbaciane czy winne.

Ściągnęłam właśnie do Papuamu biodynamiczne herbaty, Hampstead. Piszą, że są pierwszą biodynamiczną plantacją herbaty na świecie, a swoje krzaki uprawiają w nieskażonej części Himalajów w Makaibari, w regionie Darjeeling (północno-wschodnie Indie).

Hampstead Home-2

Spróbowałam dziś pierwszy raz czarną z szafranem. Pierwszy łyk kompletnie mnie zaskoczył. Raz, że smak bardzo przyjemny, dwa… No właśnie, ta herbata ma całkiem inną energetykę.

Jadłam i piłam już wcześniej produkty z biodynamicznych gospodarstw, więc nie wiem skąd aż takie zaskoczenie, może akurat moment właściwego skupienia? Albo może to skutek trenowania się w obserwowaniu energii poszczególnych potraw.

Co mogę powiedzieć o odczuciach związanych z tą herbatą? Są niezwykle harmonijne. Ja ogólnie mam herbaciane skrzywienie, i pijam dobre gatunkowo herbaty, ale jednak hm. Ta okazałą się wyjątkowo harmonijna, wręcz kojąca.

Zastanowiłam się, że jednak musi być jakiś powód dla którego Japończycy i Chińczycy, było nie było tradycyjnie rozwinięte energetycznie narody, mają takiego świra na punkcie herbat. Jeśli chcielibyście choć trochę się z tym zapoznać, polecam film Córka Botanika, w którym tenże botanik robi niesamowite wrażenie robi, potrafiąc rozróżnić nie tylko herbaty, i nie tylko wodę, na której były parzone, ale nawet porę roku, w której została zebrana deszczówka na herbatę.

Marzę o skosztowaniu prawdziwych herbat w Japonii i w Chinach, świeżych, najwyższej jakości, najstaranniej zaparzonych, na najlepszej wodzie…

Myślę, że jeśli kiedykolwiek poczułam coś z energii biodynamicznej uprawy herbacianej, to chyba właśnie dziś. Choć może wszystko to jest kwestią tylko i wyłącznie szafranu – jak zapewne powiedzieliby w dawnej Persji.

Hampstead szafran

Dalej czytam na ich materiałach promocyjnych:

Wszystkie herbaty posiadają certyfikat Demeter, który jest najwyższym standardem zrównoważonego rolnictwa. Biodynamika, często zwana uprawą „ekologiczną plus”, obejmuje aktywne techniki uprawy, takie jak integracja hodowli zwierząt i roślin poprzez rygorystyczną produkcję kompostu. Wszystko, co jest używane na plantacji pochodzi z niej samej – dzięki temu uprawa jest zrównoważona, zdrowa i przebiega w harmonii z naturą.

Czarne, zielone i białe herbaty Hampstead produkowane są według tradycyjnych metod. Z krzewów zbierane są ręcznie tylko dwa listki i jeden pączek w przeciągu 8 miesięcy od marca do listopada. Listki podlegają następnie fermentacji dla uzyskania herbaty czarnej, lub są parzone dla otrzymania herbaty zielonej. W ostatnim etapie listki są zwijane i suszone.

Powstała w ten sposób skręcona, wysuszona herbata jest sortowana w zależności od rozmiaru liści i ich klasy. Nasza herbata składająca się w 70% z całych liści i w 30% z herbacianego pyłu, została stworzona na najwyższą półkę, gdzie wyśmienity i subtelny smak jest doceniany i poszukiwany.

Dla porównania typowe herbaty CTC (crush, tear, curl), są  zbierane i obrabiane mechanicznie. Końcowy produkt zawiera w herbacianej torebce do 90% pyłu. W tego rodzaju produktach mniejszy nacisk kładzie się na smak i aromat naparu. W herbatach produkowanych na rynek masowy, producenci skupiają się bardziej na kolorze naparu i szybkości jego przyrządzenia.

Torebki naszych herbat są niewybielane i wolne od zszywek i klejów. Etykietka jest przyszyta do torebki aby nie dopuścić do zanieczyszczenia herbaty. Używamy zaawansowanej technologicznie maszyny do pakowania aby utrzymać ten rygorystyczny standard. Wszystkie opakowania są w 100% biodegradowalne.

Firma współpracuje również z lokalną społecznością na zasadach Fair Trade.

PrintecoFairtrade_K  Print

biodynamikaenergia pożywieniaherbata
0 komentarz
Renata Rusnak

poprzednie posty
Krem z selera z suszoną śliwką
następny post
Zima za oknami Papuamu na Lipowej

Może Cię zainteresować

Dzienny jadłospis bio. Ciąg dalszy moich przeciętnych kosztów

28 stycznia 2015

Zenit i Enoteka Pergamin – dobry produkt regionalny...

22 stycznia 2016

Wesoła Cafe. Diabeł tkwi w szczegółach

5 sierpnia 2014

Metoda na fenkuła – najlepiej najprostsza

1 lipca 2014

Weź się w garść, kobieto! Kłopoty z lodówką

31 maja 2014

La Secchia Antica Acetaia – pyszny ocet balsamiczny...

4 czerwca 2013

Pieprzyć pestycydy, czyli o standardzie i jakości jedzenia

10 czerwca 2013

Koci Skok i Psie Wzgórze, wina Leopolda Uibela

22 maja 2013

Wekowanie w słoikach na potem

19 grudnia 2013

Targ Pietruszkowy powrócił z ciekawszą ofertą!

29 lipca 2014

Napisz komentarz Usuń odpowiedź

MOJA KSIĄŻKA

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

O MNIE

O MNIE

Renata Rusnak

rocznik 1974, blogerka, pisarka, tłumaczka literatury ukraińskiej. Inicjatorka wydarzeń kulturalnych i kulinarnych, propaguje samorozwój, świadome życie i odpowiedzialne wybory.

WIĘCEJ

Subskrybuj

Facebook Twitter Instagram

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username
Footer Logo

renatarusnak.com 2017

  • KSIĄŻKA
  • AUTORKA
  • RECENZJE
  • BLOG
  • KONTAKT
  • MEDIA
  • ZAMÓW